Dzień 81. Do kina i na film

Kolejny piękny dzień. Miękkie, ciepłe powietrze. Nagrzane słońcem do poziomu, który lubię. Lekki wiatr.
Weekendowe kręcenie na rowerach.
Niektórzy wyruszali trzykrotnie... Inni tylko raz. Jedni na spokojną, krótką przejażdżkę. Inni na szybszą, dłuższą lub bardzo długą.
A wieczorem jeszcze wyskok do-kina-i-na-film, czyli wizyta u D&D.
Gdybym w przyszłości chciała sobie przypomnieć obejrzane tytuły:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

*